niedziela, 5 grudnia 2010

Odgrzewany kotlet.

Jak w temacie. Wiersz sprzed 6 lat. Jeszcze a propo odpowiedzialności za słowa i ich mocy.
Poruszony wczoraj temat siedzi gdzieś z tyłu głowy i wracają cienie przeszłości. Jak w temacie:)

***
dnieje
mam nadzieję, że brzask
nie odbierze ciszy
ale zadzwoni telefon
i głos zamilczy ptaki.
zamiast pacierza
opowiem ci sen.

dobra pustka wypełnia się
jak kielich bluźnierstwami
i coraz dalej nam od siebie
coraz bliżej do śmierci

u m r z e m y   z e s z p e c e n i   s ł o w a m i

                                 Chomiczówka, 3:40

Czy Wy choć raz szczerze żałowaliście, żeście coś powiedzieli?

2 komentarze:

  1. A bo to raz...

    A o mocy słów miałbym taką piosenkę:

    jeśli milczenie jest złotem
    pozbądźmy się tego skarbu
    nie tracąc czasu zatraćmy się
    dotknijmy się słowami do żywego

    bo przytaczanie słów jest
    jak przetaczanie krwi

    jeśli milczenie jest złotem
    pozbądźmy się tego skarbu
    łamaną prawdomową
    spróbujmy potraktować się dosłownie

    bo przytaczanie słów jest
    jak przetaczanie krwi

    OdpowiedzUsuń
  2. Adam, wyszedłeś z cienia przeszłości... he he
    Podoba mi sie Twoja piosenka,zwłaszcza ten fragment:
    "jeśli milczenie jest złotem
    pozbądźmy się tego skarbu"
    Hmm... muszę poszukac więcej...

    OdpowiedzUsuń